Translator nie zastąpi tłumacza

Temat automatycznych programów do tłumaczenia tekstów powraca co jakiś czas w dyskusjach prowadzonych przez tłumaczy i osoby korzystające z usług tłumaczeniowych. Artykuł „Translation Platforms Cannot Replace Humans” opublikowany 29. kwietnia 2017 przez The Economist dotyczy właśnie tego zagadnienia.

Dostępne online darmowe narzędzia do automatycznego tłumaczenia tekstów zostały w ostatnim czasie znacznie ulepszone. Poprzednie wersje tego typu narzędzi przetwarzały tekst w kawałkach, co w większości przypadków dawało efekt posiekanych zdań i niedokładnych tłumaczeń. Nowa wersja bazuje na „siatce neuronowej”, wzorowanej na strukturze ludzkiego umysłu.

System oparty na siatce neuronowej został zasilony znacznymi zasobami tekstów tłumaczonych przez człowieka. Pierwszy dowód na to, iż bez zastosowania owoców pracy ludzkiego umysłu stworzenie narzędzia do automatycznego tłumaczenia tekstów byłoby znacznie utrudnione, jeśli nie całkiem niemożliwe. Translator analizuje każde słowo biorąc pod uwagę jego otoczenie w zdaniu i zamienia je w abstrakcyjną cyfrową formę, a następnie szuka najbliższej odpowiadającej formy w języku docelowym. W ten sposób nowa wersja narzędzia tłumaczeniowego dużo lepiej radzi sobie z długimi zdaniami w porównaniu z poprzednim wersjami.

Jednak nawet ulepszone translatory dostępne online nadal przekręcają sens zdań. System jest – mówiąc delikatnie – niedoskonały, ponieważ nie dysponuje wiedzą kontekstową, niezbędną przy tego rodzaju pracy z tekstem. Systemy automatycznego tłumaczenia, których działanie oparte jest na zasadach funkcjonowania ludzkiego mózgu, wciąż bywają zawodne, co zostało potwierdzone przez samych użytkowników. Dużo wody upłynie zanim będą one w stanie zastąpić tłumacza. Tłumaczenie literatury wymaga wnikliwej analizy intencji autora tekstu oraz znajomości jego kontekstu kulturowego – to bariery na dzień dzisiejszy dla automatycznego tłumacza niemożliwe do przekroczenia. W przypadku tekstów specjalistycznych – z dziedziny prawa, finansów czy techniki – nawet niewielkie błędy, których przy tłumaczeniu automatycznym pojawia się niemało, są niedopuszczalne.

Na obronę narzędzi do automatycznego tłumaczenia tekstów należy powiedzieć, że są one nieocenioną pomocą dla ludzi ciekawych świata, którzy pragną wiedzieć, co czyta się i o czym mówi w najodleglejszych częściach globu, a nie znają języków obcych. Choć daleko im jeszcze do doskonałości, nowa generacja translatorów daje nadzieję, że w przyszłości staną się one idealnym narzędziem do poznawania innych kultur online.

 

Poniżej link do artykułu: http://www.economist.com/news/books-and-arts/21721357-they-are-still-astonishingly-useful-translation-platforms-cannot-replace-humans

Polecamy!

Szybka wycena